Daewoo Tico – czyli pospolite żelazko

Daewoo Tico, żelazko
Powyżej znajduje się praca ziomka o ksywie Pajntmiszczu. Fotografia przedstawia szanowne Daewoo Tico

Koniec lat 80-tych, Japonia. Suzuki zaczyna pracę nad trzecią generacją modelu Alto. Wygląda na to, że Suzuki w tamtych czasach miało fatalne poczucie humoru skoro ze wszystkich projektów nowego Alto III wybrało coś co przypomina żelazko. Z jakim wozem jeszcze Wam się kojarzy żelazko z blachy o grubości takiej, że można by ją zniekształcić własnym kapucynem ? Oczywiście, że w pierwszej kolejności na pewno z tandetnym ulepem z Korei zwanym Daewoo Tico.

Historia nadwozia Daewoo Tico

Suzuki Alto III oferowane było od roku 1988. Koreańczykom tak bardzo spodobał się ten ulep, że postanowili kupić od Suzuki licencję na jego produkcję. Autko pod nazwą Daewoo Tico zostało wprowadzone na rynek w 1991 roku. Dupowozik zachwycił także mieszkańców Rumunii oraz Uzbekistanu, w których również był produkowany pod nazwą Daewoo Tico. Sprzedaż w Polsce rozpoczęła się w 1993 a w 1996 nastąpiła dystrybucja tego ulepa z ramion Daewoo-FSO.

Silnik stosowany w Tico

Podekscytowani Koreańczycy poszli za ciosem narastającej w nich „ambicji” i postanowili wsadzić w swoje „cacuszko” silnik, który mógłby napędzić co najwyżej kosiarkę do trawy lub samochodzik z firmy Burrago. Trzy cylindrowa jednostka benzynowa o śmiesznej pojemności 796 cm³ rozwijała paraliżującą moc czterdziestu jeden kucy . Rozwijała bo teraz pewnie połowa z tych kucy już zdechła. Poruszając temat silnika warto również wspomnieć o jego momencie obrotowym wynoszącym bagatela  60 Nm. Dziwne, że to żelastwo w ogóle jeździ. Zapomnij o tym, że w trasie wyprzedzisz tira. To już bardziej prawdopodobne jest to, że rowerem dojedziesz na księżyc. W każdym razie na pewno to drugie kosztowałoby Cię mniej siły i nerwów. Oczywiście znaleźli się tacy, którzy zabierali się Ticiem za wyprzedzanie …. i mogą być z siebie dumni, albowiem sam Chuck Noris może im pozazdrościć jaj. Jeżeli Jesteś samobójcą i marzysz o tym, aby konkretnie i z łatwością rozjebać się na drzewie albo na osiedlowym śmietniku, Tico będzie najlepszym wyborem.

Wnętrze czyli plastico-fantastico od Daewoo

Kiedy wejdziesz do tego „plastico-fantastico” nic Cię nie zdziwi, bo zapewne widząc jak ten hebel wygląda z zewnątrz nie spodziewałeś się niczego innego wewnątrz. Materiał z którego jest zrobiona tapicerka wygląda tak, jakby go ktoś „zajumał” z osiedlowego pojemnika PCK na stare łachy. Ogólnie mówiąc – wnętrze jest tak ubogie i tandetne, aż masz wrażenie, że pochodzi z pomocy dla powodzian. Twoim ślepiom przede wszystkim ukazuje się szara, abstrakcyjnie wręcz beznadziejnie kanciasta półka, do której ktoś przykleił zupełnie nie pasującą stylistycznie kierownicę. Ta zaś jest tak obrzydliwa, że wolałbyś się zabić niż ją trzymać w dłoniach. Podsumowując jednym zdaniem – siedząc w Tico z wrażenia można zrobić pod siebie. Jeśli do tego dojdzie to nie przejmuj się, że zanieczyściłeś te jakże „wykwintne środowisko”, gdyż naturalne dzieło Twojego organizmu będzie idealnie komponować się ze swym nowym otoczeniem i nada mu zapewne wyższej wartości.

Komfort i wyposażenie według Tico

Zawieszenie w tym „wozidupku” chyba sklejali Kazio z Krychą na złomie. Podczas procesu „łączenia” zapewne byli w stanie bardzo odmiennym od trzeźwości.  Więcej komfortu doznasz jadąc ciągnikiem Ursus wywożąc gnój na pole. W każdym razie kiedy jedziesz tym szmelcem buja Tobą jak po grubym melanżu zaś na zakrętach miota Tobą na wszystkie strony jak ojciec po wywiadówce. Z resztą spodziewanie się komfortu w Daewoo Tico jest jak szukanie Toitoi-a na Marsie – bezczelnie abstrakcyjne.  Wyposażenie? Cóż…. Producent chwali się, że w najdroższej wersji jest nawet radioodtwarzacz i zegarek cyfrowy na desce! Jestem pod wrażeniem, naprawdę. Nie spodziewałem się, że w „Tico-fantastico” można doświadczyć  takiego luksusu. Kolesie z Daewoo mogli jeszcze napisać, że na wyposażeniu są również pedały i kierownica. Szkoda, że zapomnieli chociażby o regulacji lusterek od wewnątrz.

Podobno montowali również centralny zamek i elektryczne szyby…. Napisałem słowo „podobno” – ponieważ nikt tego jeszcze nie widział na własne oczy. O takich „luksusach” w Tico krążą tylko legendy. Kolega, który ma Tico mówi, że aby podnieść szybę elektrycznie, należy podjechać pod najbliższy monopolowy i dać „pindziesiont groszy” ziomkowi „pod prądem” na jabola aby pokręcił korbką. Trzeba przyznać, że to dosyć oryginalny patent.

Nie dziwię się, że w Tico nie montowali poduszek powietrznych. Stwierdzili pewnie, że nie warto bo i tak wszyscy zginą przy jakiejkolwiek kolizji. Z resztą ciekawe z czego w Tico byłyby zrobione poduszki powietrzne ? Znając producenta tych tandetnych ulepów, pewnie z torebek foliowych z biedry- i to na pewno z tych po osiem groszy.

Koreańskie wymiary

Tico jest najmniejszym modelem Koreańskiego Daewoo. Długość tego ciulika wynosi 3,34 m, szerokość 1,4 m a wysokość 1,395 m. Jak bardzo te wymiary nie nadają się poza miasto, tak równie mocno nadają się do miasta. Średnica zawracania wynosi zaledwie 4,4 metra. Masa własna wacha się między 640 a 690 kg więc taki „Pudzian” czy też „Hardokorowy Koksu” może Ci zrobić kawał i przewrócić je na dach własnymi rękami. Tico jest tak lekkie, że nawet ten jego malutki silniczek w połączeniu z krótkimi przełożeniami w skrzyni daje radę całkiem żwawo rozpędzać je do 50-tki.

Ticio jest tak małe i zwrotne, że zaparkujesz nim wszędzie, nawet w dupie. To jest akurat jego duży plus. Co do pojemności bagażnika powiem krótko – dupy nie urywa. Wynosi ona 120 litrów. Odpowiem teraz na Twoje pytanie – Nie, nie wpierdolisz tam 120 litrów wódki, no chyba, że złożysz tylnie siedzenia. Po tym zabiegu pojemność wzrasta do 450 litrów i takim oto sposobem małe niepozorne Tico staje się nawet całkiem ładowne (ładowność wynosi 375 kg) więc nawet świnie jak najbardziej uda Ci się zabrać na przejażdżkę.

Koszty utrzymania/awaryjność

Szczerze ? Tico jest tak tanie w utrzymaniu, że powinni je sprzedawać w biedronce. Praktycznie wszystkie części zamienne do Ticusia są tańsze od kondonów. Jedyny poważniejszy wydatek dotyczy paliwa. Silnik w tej puszce pali całkiem sporo jak na swoje rozmiary, bo aż 7 litrów „na stówke” po mieście (na trasie schodzi troszkę poniżej 6 litrów). Lecz jednak odwdzięcza się niezawodnością i tanimi częściami. Drożej nawet wychodzi trzaskanie swojego tyłka na dziurach w ruskim Ikarusie z komunikacji miejskiej. Taniej Cię wyjdzie jedynie rower. Nie dziwi więc fakt, że jest tego tyle na polskich drogach co dziur.

Podsumowanie

Daewoo Tico jest wykonane tandetnie i bez polotu. Jest tak nudne jak dwutysięczny odcinek „Mody na sukces”. Skrzypi i trzeszczy jak Twoja stara gdy Jesteś pijany i masz ochotę na „co nie co”. Facet, który je zaprojektował widocznie lubił prasować i nie znał innych kształtów niż własnego żelazka. Auto tak niebezpieczne, że nawet Chuck Norris budzi się w nocy z krzykiem – POMOCY ! NIE ! TYLKO NIE TICO !

Tak niewygodne wozidło, że już wolałbyś bujać się hulajnogą. Lepsze wyposażenie ma Twoja pralka w łazience. Autko tak małe i zwrotne, że zaparkujesz nim w dowolnie wybranej przez Ciebie dupie. Po złożeniu tylnego siedzenia załadujesz do niego teściową, prosiaka i 120 litrów wódki.

Więc jeżeli Jesteś Rumunem ze skłonnościami samobójczymi, hodującym świnie, chcącym się przemieszczać jak najtańszym kosztem, bez względu na jakość podróży, czym prędzej biegnij do banku po swoje ciężko zarobione 500 zł i kup Tico bądź rower z supermarketu – wyjdzie Ci na to samo. Ewentualnie kup żelazko innej firmy, przynajmniej sobie coś uprasujesz.

Szanowny Pan Redaktor Clakson


Punkty przyznane dla Daewoo Tico:

  • NADWOZIE/STYLISTYKA : 1/10
  • SILNIK/OSIĄGI: 2/10
  • WNĘTRZE: 1/10
  • WYPOSAŻENIE I KOMFORT: 1/10
  • KOSZTY UTRZYMANIA: 8/10

RAZEM:  13/50 czyli nie zostaje mi nic innego jak przyznać, że Daewoo Tico to hebel, szmelc czy coś w tym stylu.


 1-9: Gówno, nie kupuj tego !
10-19: Hebel, szmelc czy coś w tym stylu
20-29: Dupowóz pospolity
30-39: Mały ale wariat !
40-50: Taka fura, że o ja pierdole !

5 myśli w temacie “Daewoo Tico – czyli pospolite żelazko”

Skomentuj Pawlik serwis Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *