Alfa Romeo 166 – czyli temperamentna Włoszka, która zrobi Ci dobrze

Alfa Romeo 166 TI
Alfa Romeo 166 TI

Zapewne wielokrotnie w sowim życiu słyszałeś żarty na temat awaryjności samochodów marki Alfa Romeo takie jak te nawiązujące do działalności artystycznej niejakiej „Saszy Dżi”, że nawet ona nie pierdoli się tak często jak Alfa albo że Alfa Romeo jest jak Lidl – codziennie coś nowego. Pewnie na myśl o właścicielu auta tej marki, widzisz w swojej wyobraźni kolesia, który po lawetę dzwoni częściej niż kisi ogóra. Takie opinie Alfa Romeo zawdzięcza głównie ulepionym przez siebie silnikom z technologią Twin Spark a także wzorowo zdupczonej przez siebie skrzyni Selespeed. Jednak jeśli zdobędziesz tę Włoszkę lepiej wyposażoną, naprawdę zrobi Ci dobrze w wielkim stylu…

Nadwozie Alfy 166 a właściwie dzieło sztuki na kołach

Alfa 166 jest następcą flagowej limuzyny 164, która mimo kształtów ciosanych prawdopodobnie siekierą, była perłą na tle gównianej konkurencji. Alfa 166 Po raz pierwszy na drogi wyjechała w 1998 roku. Liftingu doczekała się w 2003 roku. Najlepsza wersja Alfy Romeo 166 miała doklejony znaczek „TI”, to taka usportowiona „stosześćdziesiątkaszóstka” po lifcie. Skrót „TI” (Turismo Internazionale) oznacza międzynarodowe turismo czyli jest nawiązaniem do wyścigów DTM, w których od 1993 roku z fenomenalnymi sukcesami brała udział legendarna już alfa 155.

Jeremy Clarkson, facet, którego nikomu nie trzeba przedstawiać twierdzi, że Alfa 166 po lifcie wygląda tak, jakby zesłali ją bogowie. Moim skromnym zdaniem (bo żaden tam ze mnie drugi Clarkson,a co najwyżej Clakson) dokładnie tak jest. Nadwozie made in „Centro Stile” z Walterem de’Silva na czele jest dziełem absolutnie majestatycznym. Mówiąc prościej – wypierdolone jest w kosmos. Oczywiście każdy ma prawo do własnej opinii, moja w pełni jest zgodna z odczuciami, które posiada Jeremy Clarkson. Są tacy, którzy uważają, że przód „pierwszej” 166 wygląda tak bardzo ciulato, jak srająca dżdżownica jednak ja uważam, że jest równie stylowy jak w „sto sześć sześć” po lifcie, tylko z tą różnicą, że jest mniej „agresywny” i bardziej pasuje do stonowanego prezesa, kupującego garnitury od Armaniego i Versace niż do pustogłowego agresora w opierdziałym dresie.

W każdej generacji tej flagowej limuzyny z Włoch, każda linia znajduje swoje uzasadnienie w odniesieniu do całej bryły. Każdy element wygląda na niezwykle dokładnie przemyślany pod względem stylistycznym co sprawia wrażenie,że ma się do czynienia z dziełem sztuki. Sportowa wersja „TI” otrzymała dodatkowo między innymi obniżone i utwardzone zawieszenie, czerwone podświetlenie zegarów, emblematy „TI” oraz zajebiste, limitowane cztery „osiemnastki” na których wygląda fenomenalnie.

Silnik – poczujesz włoski temperament

Lista silników stosowanych w Alfie Romeo 166 zaczyna się od 2.0 Twin Spark w benzynie. Na temat tego silnika, jak i innych „alfioskich” wytworów z „Twin Spark” napiszę więcej przy okazji recenzji innej alfy gdyż szkoda mi rzucać obelgami w stronę 166 – bo ta fura na to nie zasługuje ale napiszę tylko jedno – jeżeli zastanawiasz się nad zakupem Alfy Romeo i to jakiejkolwiek, nie kupuj jej z silnikiem Twin Spark – kurwa błagam ! Każdą złotówkę z wypłaty będziesz wydawać na mechaniko-gwałciciela, żona od Ciebie odejdzie bo zostaniesz gołodupcem i nawet browara nie będziesz mieć za co sobie kupić. Nie chodzi tu o samą technologię Twin Spark, bo jest zajebista, tylko o jakość wykonania tych silników a to po prostu cytując klasyka – „chuj, dupa i kamieni kupa”.

Ufff no dobra, już ochłonąłem. teraz przejdźmy do tych udanych silników w Alfie Romeo 166 a to właściwie wszystkie pozostałe. Zaczynając od 2.0 Turbo przez 2.5 V6, 3.0 V6, 3.2 V6, silniki stworzone przez genialnego Giuseppe Busso, oraz słynny, niezawodny diesel 2.4 JTD właściwie we wszystkich odmianach to silniki rewelacyjne. Benzyny całkiem sporo palą ale… dają niesamowitego kopa tej zawalastej budzie ! W dodatku wkręcając Alfę na wysokie obroty (z jedynym z tych silników) czujesz się jakbyś doprowadzał mega seksowną kobietę do orgazmu !  Czysta poezja, rewelacja ! Szczególnie zajebiste są silniki od Busso.

Co do 2.4 w dieslu, jest to silnik bardzo trwały i oszczędny. Występuje on w odmianie z dziesięcioma zaworami oraz z dwudziestoma. Ten pierwszy jest dosyć mułowaty (w porównaniu do 166 w dużych benzynach) ale za to najmocniejsza 175 konna odmiana diesla, jest idealnym kompromisem pod względem osiągów i spalania. Alfa Romeo 166 2.4 JTD w wersji 175 konnej zapewnia przyśpieszenie do 100 km/h (w praktyce) w ok. 8,5 sekundy i na autostradzie możesz nią zapylać ponad 220 km/h. Kolejna jego cecha to wspaniała elastyczność – jedziesz sobie sympatycznie nagle wjeżdża Ci prosto pod maskę jakiś mułowaty cep a ty praktycznie będąc na dowolnym biegu „dajesz buta”, wciska Cię w fotel i zostaje za Tobą ten koleś jak i siwy dym. Po mieście spalanie nie przekracza 9 litrów a nawet zwykle utrzymuje się w granicach 8. Na trasie spalanie spada nawet poniżej 6 litrów. Ten pięcio-cylindrowy diesel charakteryzuje się również wysoką kulturą pracy. Mało powiedziane – ten silnik nie brzmi jak typowy diesel a prawie jak porządna benzyna w układzie V ! Osobiście nie przepadam za dieslami ale ten jest wyjątkowy.

Bogate wnętrze

Tak jak w przypadku fajnej dupy, nie tylko wygląd karoserii się liczy. Włoska firma doskonale to wiedziała i odpierdoliła tak samo wnętrze. Jakość wykończenia w wersjach przed liftingiem pozostawia dosyć sporo do życzenia – odstające i skrzypiące plastiki, odzywające się na każdej dziurze są na to dowodem ale i tak nie jest źle. Za to jakość użytych materiałów i sposobu wykończenia w wersji po liftingu stoi na znacznie lepszym poziomie.  Alfa Romeo 166 jest dowodem wręcz wykwintnego wyczucia stylu. Nawiązując ponownie do wypowiedzi Clarksona – warto kupić ten samochód chociażby dlatego, aby sobie w nim po prostu posiedzieć. Siedząc w tym aucie jest tak przyjemnie,że nie ma ochoty się z niego ruszać,nawet po bardzo długiej podróży. Kształtami kokpitu można się delektować w nieskończoność tak jak i właściwie każdym elementem tego wnętrza. Wszędzie skóra, chrom, bądź też drewno. W tym aucie nie doznasz gwałcącego Twoje ego uczucia typu „plastic-fantastic”. Poważnie. Siedząc na miejscu kierowcy masz wrażenie, że wszystko w tym aucie stworzone jest pod Ciebie. Nawet środkowa część kokpitu z dużym komputerem pokładowym i przyciskami funkcjonalnymi odwrócona jest w stronę kierowcy. Ergonomia w tym aucie robi spore wrażenie jednak na pałę w dupę zasługuje za to brak uchwytów na kubki !

Dorodne wyposażenie

Alfa Romeo 166 jest jak piękna kobieta. Obcując z nią masz wrażenie,że wszystko jest na swoim miejscu i z radością z tego korzystasz. Już nawet lista standardowego wyposażenia (progression) robi wrażenie, nie wspominając o dodatkach. W standardzie znajdziemy między innymi pełną elektrykę foteli, szyb i lusterek w dodatku wspaniały klimatronic, sterowany za pomocą zaawansowanego komputera pokładowego ICS. Oczywiście ABS, ESP, ASR, wspomaganie kierownicy i poduszki powietrzne również są na pokładzie tego włoskiego okrętu. Nagłośnienie to oczywiście w standardzie Bose. W Alfie Romeo 166 w najbogatszej wersji (distinctive) możemy znaleźć:

  • ABS
  • ASR
  • ESP
  • wspomaganie kierownicy
  • klimatronik
  • 10 poduszek powietrznych (przednie, boczne, kurtyny)
  • Nagłośnienie Harman Kardon/Bose
  • Pełna elektryka foteli (pamięć pozycji, sterowanie w trzech płaszczyznach, oparcie, regulacja lędźwiowa, podgrzewanie)
  • Pełna elektryka lusterek (sterowanie, podgrzewanie, składanie)
  • Elektryczne szyby
  • Podgrzewane pióra wycieraczek
  • Webasto (ogrzewanie postojowe sterowane zegarem na desce bądź z pilota bezprzewodowego czy aplikacji w telefonie, pojazd nagrzewa się przed podróżą bądź wychładza w zależności od ustawień, o wskazanej porze)
  • Czujniki parkowania tył
  • Lampy ksenonowe, automatyczne poziomowanie
  • Fotochromatyczne lusterko wsteczne (samo ściemniające się)
  • Sensor deszczu
  • Zaawansowany, kolorowy, duży komputer pokładowy ICS z wbudowanym telefonem (obsługa SIM, telefon GSM, możliwość wysyłania SMS), z nawigacją satelitarną GPS. Komputer wyświetla informacje o spalaniu, dane dotyczące podróży takie jak ilość przebytych kilometrów czy też pozostały „zasięg” pojazdu). Za pomocą komputera odbywa się sterowanie nawiewami, temperaturą w pojeździe czy też systemem automatycznego odparowywania szyb. Komputer ICS steruje również radiem/nagłośnieniem.
  • Podgrzewana tylna szyba
  • Roleta na tylną szybę
  • Kierownica wielofunkcyjna
  • Wysokiej klasy tapicerka skórzana
  • Bardzo wygodne podłokietniki
  • Dodatkowy, mały komputer na desce rozdzielczej pod zegarami
  • Limitowane felgi aluminiowe, 18′
  • Spryskiwacze reflektorów
  • Zmieniarka na 6 płyt CD
  • Odtwarzacz kaset magnetofonowych
  • Światła przeciwmgielne
  • Centralny zamek
  • Otwieranie bagażnika z pilota
  • Immobiliser
  • Tempomat
  • Szyby atermiczne

Uff to chyba wszystko. Wyposażenie robi wrażenie. Brakuje jednak czujników parkowania z przodu – długi „dziób” czasem ciężko wyczuć. No i brakuje też tych pierdolonych uchwytów na kubki ! Może ich nie zrobili bo uznali, że te uchwyty zepsułyby cały design wnętrza, w sumie byłoby to typowe dla włoskich stylistów. A może brak uchwytów to celowy zabieg producenta aby nie kusiło wnoszenie kawy zakupionej na stacji do alfy co by z kolei mogło skutkować wylaniem jej na tapicerkę ? A może jedno i drugie.

Koszty utrzymania/awaryjność Alfy Romeo 166

Jeżeli lubisz oszczędzać na samochodzie to nawet o tej bryce nie myśl. To samochód dla facetów, którzy kochają swoją furę bardziej niż kobietę. Nie jest to samochód tani w utrzymaniu ale i tak wyjdzie Cię taniej niż spuszczenie żony z łańcucha do galerii handlowej z Twoją kartą kredytową. Zadbana Alfa 166 rzadko się psuje a ceny części zamiennych (poza oryginalnymi oczywiście) są zaskakująco przystępne (właściwie ceny części wynoszą tyle co do aut klasy średniej). Głównie wadliwa jest elektryka w egzemplarzach z przed liftingu. Awarie centralnego zamka, zapalające się bez powodu przeróżne kontrolki na desce czy też nieodskakująca wajcha od kierunkowskazów to codzienność, jednak najważniejsze podzespoły nie zawodzą. Jak każda Alfa Romeo tak i 166 wymaga uwagi i opieki ale nie martw się, za to wspaniale Ci się odwdzięczy. Pewne i precyzyjne prowadzenie, wysoki komfort podróży, bogate wyposażenie, wspaniały stosunek jakości do ceny zakupu, wyjątkowa i fenomenalna stylistyka przyciągająca uwagę, rzadkość na drogach, wspaniała sportowa limuzyna – to jak dla mnie cechy idealnego samochodu. Alfa Romeo 166 zawsze znajdzie dla Ciebie czas, nigdy nie boli ją głowa i pozwoli Ci abyś zrobił z nią wszystko, czego tylko zapragniesz i z pewnością Cię zadowoli. Czego chcieć więcej ?

Szanowny Pan Redaktor Clakson


Punkty przyznane dla fury Alfa Romeo 166

  • NADWOZIE/STYLISTYKA : 10/10
  • SILNIK/OSIĄGI: 8/10
  • WNĘTRZE: 9/10
  • WYPOSAŻENIE I KOMFORT: 9/10
  • KOSZTY UTRZYMANIA: 6/10

RAZEM:  42/50 czyli nie zostaje mi nic innego… jak przyznać, że Alfa Romeo 166 to taka fura,że o ja pierdolę !


 1-9: Gówno, nie kupuj tego !
10-19: Hebel, szmelc czy coś w tym stylu
20-29: Dupowóz pospolity
30-39: Mały ale wariat !
40-50: Taka fura, że o ja pierdolę !

9 myśli w temacie “Alfa Romeo 166 – czyli temperamentna Włoszka, która zrobi Ci dobrze”

  1. Przepiękne połączenie luźnego stylu wypowiedzi z profesjonalnym auto-testem. Dla niektórych zupełnie niestrawne, ale ja to uwielbiam. Szkoda, że tak dawno nic nie wrzucałeś majster. Proponuję na następny temat weź na stół „Kiira Ev Smack – Luksusowe coupe… z Ugandy” pośmiejemy się wszyscy razem, bo uwierz mi jest z czego 🙂 Serdecznie pozdrawiam i namawiam do dalszych wpisów, zdrowo się uśmiałem 😉

Skomentuj Tomasz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *